zamosc.tv

„Kiedyś to było”, czyli o starszych samochodach, które są lepsze, niż te z salonu

dodano: 07.07.2022

Marzeniem przeciętnego kierowcy jest auto prosto z salonu. Nowości są kuszące, ale coraz częściej okazują się zawodne. Warto więc przypomnieć sobie o autach, które mimo upływu lat, wciąż są godne zainteresowania. Na rynku wciąż jest wiele modeli, które niczym nie ustępują młodszym odpowiednikom. Bywa często, że są od nich lepsze i tańsze. Również w utrzymaniu. Ceny części zamiennych też są łatwiej dostępne, a jakość i stan karoserii sprawia, że jeszcze przez wiele lat można jeździć bez problemów i wydatków. Nie każdego stać na nowe auto, ale nawet niedużą kwotę można wydać dobrze. Samochody używane Pruszków to temat, któremu warto się przyjrzeć. Pokażemy Wam jak je dostrzec.  
 

Materiał partnera

Bez kombinacji
Zacznijmy od prawdy znanej od lat. Im samochód jest mniej skomplikowany technicznie, tym jego naprawy są łatwiejsze, tańsze i szybsze. Brzmi logiczne, ale nie zawsze o tym pamiętamy. Błyszczące przyciski nowszych modeli potrafią zaślepić. Niestety, potem jest tylko gorzej i drożej. Wybór nieco starszego „pewniaka” może okazać się zbawieniem dla nerwów i portfela. Przyjrzyjmy się więc kilku legendom, które znajdziecie m.in. na stronie tanieautka.pl

Mercedes W124
Wielu z Was go nie pamięta, bo nie ma prawa. Ten samochód to dla wielu powiew luksusu i lepszego świata. Jego znakiem rozpoznawczym do dziś jest niezawodność oraz oszczędne zużycie paliwa. W wersji z powiększonym zbiornikiem na jednym tankowaniu można przejechać nawet do 1500 kilometrów. Nie możemy zapominać o bogatym wyposażeniu, które robi wrażenie do dziś. Warto przypomnieć, że ten model Mercedesa produkowany był w latach 1984 – 1993. Prawie wszystkie modele posiadały klimatyzację,  przynajmniej jedną poduszkę powietrzną, ABS i wiele innych dodatków, których do dziś nie znajdziemy w najnowszych egzemplarzach. Chodzi m.in. o elektryczne podajniki pasów bezpieczeństwa, układ podgrzewania płynu do spryskiwacza, czy hamulec postojowy zaciągany nogą dla większej wygody. Te samochody jeżdżą po polskich drogach bez problemu, a większość z nich pokonała przebiegi rzędu 1 czy nawet 2 milionów kilometrów.

Volvo 850
To również auto z kategorii „niedoścignione marzenia Polaków”. Ten model miał swą premierę w 1991 roku jako Volvo z przednim napędem. Był także autem luksusowym, bogato wyposażonym oraz przestronnym. Sama marka gwarantuje bezpieczeństwo. Dodatkowo podnosi je SIPS, nowatorskie rozwiązanie, chroniące pasażerów podczas bocznego zderzenia. Do tego śmiało można dorzucić komfort jazdy. W lepiej wyposażonych wersjach przednie fotele są elektrycznie regulowane. Standardem jest natomiast dwustrefowa klimatyzacja i poduszki powietrzne. Ciekawym patentem jest tylny podłokietnik zawierający w sobie rozkładany fotelik dla dziecka.

Audi 80
To kolejny pojazd, który w latach dziewięćdziesiątych częściej można było zobaczyć w telewizji, niż na podwórku, ale czasy się zmieniły. Ten model wyróżnia zastosowanie systemu procon-ten. To nic innego jak lina połączona mechanicznie z silnikiem, skrzynią biegów i kolumną kierowniczą. W momencie wypadku przesuwający się do tyłu silnik napręża linkę, która ciągnie koło kierownicze w stronę deski rozdzielczej. To jednak nie wszystko, na co warto zwrócić uwagę. W tym samochodzie mimo upływu lat, nie widać śladów zużycia. Podczas jazdy wciąż można się cieszyć wysoką jakością wykończenia wnętrza. Nie słychać żadnych mechanicznych stuków.

 

Oceń news:
Umieść na stronie
Poleć znajomym:
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Prosimy o kulturalną dyskusję. Cały regulamin tutaj.

Dodaj komentarz

Wasze komentarze (1)

~oglądający
- 16:24, 07.07.2022
to nie W124
Odpowiedzi: 0
0
0
Odpowiedz
Komentarz do wątku

Prosimy o kulturalną dyskusję.

Wysyłając ten komentarz akceptujesz regulamin serwisu Zamosc.TV