zamosc.tv

Zawód miłosny?

dodano: 08.04.2018

Dziś rano młody mężczyzna zadzwonił do oficera dyżurnego I komisariatu Policji w Lublinie mówiąc, że chce się zabić z powodu zawodu miłosnego. Żądał aby policjant zadzwonił do matki jego wybranki i przekonał ją aby zezwoliła na kontakt z dziewczyną. Policjanci z I komisariatu ustalili, że nieszczęśnikiem jest 29-latek z Łęcznej, który w tym czasie przebywa w Bieszczadach. Po ustaleniu dokładnego miejsca pobytu do 29-latka skierowano załogę karetki pogotowia. Okazało się, że przebywa tam z inną dziewczyną.

Do tej niecodziennej sytuacji doszło dziś około godziny 7.00 rano. Oficer dyżurny I komisariatu Policji w Lublinie odebrał telefon od mężczyzny, który stwierdził, „chcę się zabić”. Powodem miał być zawód miłosny. Nie było by w tym nic dziwnego, takie telefony policyjni dyżurni miewają niejednokrotnie, jednak w tym przypadku, mężczyzna żądał od policjanta aby to on rozwiązał jego miłosne problemy. Groził, że popełni samobójstwo jeśli funkcjonariusz nie zadzwoni do matki jego dziewczyny i nie przekona jej aby ta pozwoliła na kontakty z córką. Desperat podał nr telefonu do matki dziewczyny i czekał na efekty. Rozłączając się nie podał swoich danych ani miejsca w którym się znajduje. Chyba nie spodziewał się, że policja tak szybko rozwiąże jego problem.
 

Oceń news:
Umieść na stronie
Poleć znajomym:
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Prosimy o kulturalną dyskusję. Cały regulamin tutaj.

Dodaj komentarz